17.11.2015 odbyła się w Warszawie konferencja BIM: polska perspektywa-Autodesk Day 2015. Dla osób, które nie miały okazji się w niej uczestniczyć postanowiłam zrelacjonować pokrótce to, co można było tam usłyszeć:
Sesja plenarna: Przyszłość tworzenia w architekturze i budownictwie
Podczas sesji zostały zaprezentowane wyniki badań “BIM: polska perspektywa” realizowanych przez Instytut Millward Brown. Próba obejmowała 350 firm (biura architektoniczne, projektujące konstrukcję, instalację oraz firmy deweloperskie).
Skrót wyników badań:
46% respondentów-zetknęło się z BIM (są tu ujęte wszystkie programy BIM dostępne na rynku)
25,4% specjalistów pracujących w branży architektoniczno-budowlanej było zaangażowanych w przygotowanie projektu za pomocą BIM
Najlepiej BIM znają architekci ( 65,4% ), na drugim miejscu są projektanci konstrukcji i instalacji ( 50,3% ), a na trzecim wykonawcy ( 24,7% ).
Jak można było przypuszczać świadomość BIM jest wyższa wśród osób z krótszym stażem zawodowym ( 58,9% ).
Redukcje kosztu zaobserwowane przez respondentów można było zauważyć wg. 70,9% respondentów na etapie przedmiaru i kosztorysowania, 60,5% w całym procesie powstawania i życia budynku, 57% na etapie realizacji budowy.
Co stanowi największe bariery we wprowadzeniu BIM do działalności?
83,9% niskie ceny projektów
71,4% mała liczba specjalistów posiadających umiejętność wykonawstwa/projektowania w oparciu o BIM
68,9% brak wspólnych standardów działania, niska świadomość korzyści wśród inwestorów
Tej kwestii m.in. dotyczyła późniejsza dyskusja w której brali udział p. Rafał Bałdys (PZPB), p. Marek Dąbrowski (WSP Polska), p. Wojciech Jędrzejczak (Autodesk) oraz p. Mariusz Ścisło (SARP). Głównym zarzutem wobec BIM-u były koszty związane z oprogramowaniem, przygotowaniem pracowników oraz wdrożeniem w firmie. Cena oprogramowania jest w Polsce taka sama jak za granicą, a zarobki branży architektonicznej niższe. Jako przykład podano Niemcy , gdzie architekci zarabiają kilkanaście procent ceny projektu. W Polsce nadal rządzi podejście “najniższa cena wygrywa” co pociąga za sobą niższe dochody architektów i brak funduszy, które można by zainwestować w nowe oprogramowanie. Kontrargumentem ze strony p. Wojciecha Jędrzejczaka (Autodesk) było to, że w Polsce mniejsze są koszty specjalisty, który pomoże w przejściu na BIM. Kolejnym zarzutem był brak wykorzystania na wszystkich etapach projektowania i użytkowania obiektu. Ciężko jest o współpracę wszystkich branż na BIM-ie, co powoduje konieczność ciągłego eksportu do najpopularniejszych formatów (zazwyczaj .dwg) i nanoszenie każdej zmiany dwukrotnie. Barierą nie są możliwości oprogramowania, ale dobranie grupy, która dysponowałaby tego rodzaju oprogramowaniem. Bardzo rzadko, lub wcale, korzysta się z modelu BIM na etapie użytkowania projektu.
Dopiero połączenie wszystkich gałęzi daje pełen efekt BIM. Możliwości oprogramowania już są.